Łupież różowy Giberta to dość częsta choroba skóry o charakterystycznym przebiegu. Rozpoznasz ją po łuszczących się, rumieniowych zmianach na tułowiu. Zazwyczaj ustępuje samoistnie. Czy potrzebne jest zatem leczenie? Jakie są przyczyny tego rodzaju łupieżu i czy jest on zaraźliwy?
Łupież różowy Giberta – co to za choroba?
Łupież różowy Giberta to łagodnie przebiegająca choroba skóry, która zwykle ustępuje samoistnie. Typowo dotyczy osób w wieku dojrzewania oraz młodych dorosłych (przedział wiekowy od 10. do 35. roku życia), częściej płci żeńskiej. Pojawia się cyklicznie, ze zwiększonym występowaniem w okresie jesienno-zimowym. Objawia się rozsianymi na skórze, owalnymi różowymi plamami, które mają tendencje do łuszczenia się. Zmiany znajdują się zwykle na tułowiu, w mniejszym stopniu sięgając do ramion, ud i szyi.
Łupież różowy Giberta – objawy
Choroba ma charakterystyczny przebieg. Na początku pojawia się tzw. blaszka macierzysta, czyli dość duża plama o średnicy nawet kilku centymetrów, wyraźnie łuszcząca się na obwodzie. Dopiero po kilku (przeciętnie 6-10) dniach następuje wysiew licznych, bladoróżowych plam.
Rozsiane na tułowiu plamy mają wyraźnie mniejsze rozmiary. Ich kształt jest owalny lub okrągły i delikatnie się łuszczą. Różowe plamy układają się nieco ukośnie po obu stronach kręgosłupa, przywodząc na myśl świąteczną choinkę.
Możesz odczuwać niewielki świąd, ale stosunkowo często pierwsze plamy pojawiają się całkowicie niezauważenie i przez to blaszka macierzysta bywa niezauważona. Zmiany zazwyczaj ustępują całkowicie samoistnie po ok 4-8 tygodniach.
U dzieci poniżej 10. roku życia choroba może występować w formie odwróconej, czyli takiej, w której wykwity obejmują głównie twarz, kark, przedramiona, dłonie, podudzia i stopy. Są to dokładnie przeciwne rejony, niż zajmuje zwykle klasyczny łupież różowy Giberta.
Łupież różowy Giberta – przyczyny
Przyczyna choroby wciąż nie jest znana. Podejrzewa się przede wszystkim zakażenie ludzkim wirusem opryszczki typu 7 (HHV 7). Choć jest to wirus, czyli czynnik zakaźny, nie traktuje się łupieżu Giberta jako choroby typowo zaraźliwej. Aż 95% ludzi dorosłych przeżyło infekcję tym wirusem, natomiast tylko niektórzy z nich rozwijają widoczne objawy zakażenia, takie jak właśnie łupież różowy Giberta.
Łupież różowy Giberta – leczenie
Łupież różowy Giberta nie wymaga leczenia – choroba zwykle ustępuje samoistnie po czasie 4 do 8 tygodni. Czasem wskazane jest jednak stosowanie emolientów, czyli odpowiednich balsamów nawilżających, które mają na celu łagodzenie łuszczenia się skóry. Niekiedy możesz potrzebować miejscowych sterydów o działaniu przeciwzapalnym. W przypadku nieustępliwego świądu może Ci się przydać doustny lek przeciwhistaminowy (antyalergiczny).
W każdym jednak przypadku, gdy podejrzewasz u siebie łupież różowy Giberta, zgłoś się do dermatologa – choroba może być pomylona z grzybicą, łuszczycą, a nawet wysypką kiłową. Są to schorzenia, przy których zwlekanie z rozpoczęciem właściwego leczenia może mieć poważne skutki.
W rzadkich przypadkach zmiany na skórze utrzymują się nawet 3-4 miesiące, jednak nawroty choroby prawie nigdy nie mają miejsca. Zdarza się, że w miejscach po plamach pozostają odbarwione, lub przeciwnie – ciemniejsze ślady, które jednak z biegiem czasu również znikają.